Nieśmiałość to także cecha zwierząt. Widoczna jest
zwłaszcza u psów. Niedawno doświadczyliśmy tego wyraźnie. Otóż
nasz Aramis niespodziewanie spotkał w lesie swojego pobratymca z
tej samej rasy, czyli labradoodle. I co było bardzo zaskakujące
(nie tylko dla Aramisa), oba psy były podobne do siebie jak dwie
krople wody.
Psy najwyraźniej też były swoim podobieństwem
zaskoczone. Nie wiedziały, gdzie mają oczy podziać. Oprócz
narastającej nieśmiałości między nimi, innych uczuć nie było
widać. O agresji to nawet mowy nie było. Mimo tego, że oba, to
samce.
Onieśmielenie między nimi gęstniało dość długą
chwilę. Trzeba było im pomóc ją przełamać. Zadziałało. Ale
tylko na tyle, że zaczęły się obwąchiwać z każdej strony.
Jednak ciągle z dużą dozą nieśmiałości. Może przy kolejnym
spotkaniu, jeśli do niego dojdzie, będą już śmielsze.
Aramis szuka zrozumienia w oczach Pańci. :)
Nieśmiałość u psów jest niezwykle uroczą cechą.
Podobnie jak u człowieka... Jeśli oczywiście nie jest aż tak
zaawansowana, że utrudnia życie... I psu, i człowiekowi.