Kiedy
przeglądam fotki zwierzaków na komputerze, niemal zawsze nasuwają
mi się dziwne skojarzenia związane z naszym, ludzkim życiem. Czy
aby aż tak bardzo dziwne? Hmm… chyba nie.
(I i II część ZOOlogii stosowanej jest > tutaj)
(I i II część ZOOlogii stosowanej jest > tutaj)
Przywary
ludzkie
spersonifikowane
u zwierząt
Jaki
koń, każdy widzi…
Jeden go
lubi, drugi z niego szydzi.
Koniowi to
jednak wszystko zwisa
poniżej
pęcin, albo …… ;)
Łaciata
krowa o imieniu Kika,
po pastwisku
nieustannie bryka.
Rasowego byka
zewsząd wypatruje,
co w
prokreacji ją poratuje.
Przyszła
koza do woza...
Tak jak to
zwykle koza.
O siano
pachnące poprosiła,
choć nim
wcześniej pogardziła.
Z
baranem lepiej w szranki nie stawać,
z
nim zawsze trzeba się czegoś obawiać:
Jak
nie przysłowiowej jego głupoty,
to
jego rogów… i braku cnoty.
Ten
kto jest płochliwy, dobrze wie,
że
o wielu ważnych rzeczach nie dowie się.
Nikomu
się jednak obłaskawić nie daje,
woli
życie w samotności i własne Himalaje.
Świnia
mała, czy świnia duża…
różnica
jest, choć wcale nieduża.
Podobnie
jak świństwo zrobione komuś.
Lecz czy to
zrozumie któryś chamuś?
Ciało nie
zawsze odzwierciedla duszę.
Kto tego nie
wie, dowieść mu muszę.
Wystarczy
spojrzeć na ciała geniuszy...
Czy one
ujawniają, co gra im w duszy?
Ameryka to
ponoć wielki raj…
Zaś Polska,
to tylko dziki kraj.
Ktoś tak
powiedział swojego czasu
i teraz
drzewo wozi do lasu. (?)
Wielbłąd
to ma klawe życie,
wędrować
może po całym świecie.
I
nigdzie, nawet na Rusi,
że
jest wielbłądem, udowadniać nie musi.
Ten
kto naprawdę siebie szanuje,
zawsze
i wszędzie nad sobą panuje...
I nie ma
ambicji by zostać posłem,
by
go nie kojarzono ze zwykłym osłem.
…A o mnie
przysłów jest bardzo wiele,
I nie są to
żadne trele-morele.
Wszystkie do
człowieka się odnoszą.
Jeśliś nie
baran, pojmiesz o czym głoszą.
HKCz
28.02.2014.