Wszyscy w mojej Rodzince kochamy przyrodę. O każdej porze roku. A już wiosną i latem szczególnie. Jak tylko możemy, wybywamy w plener. Na ostatniej wędrówce najpierw wdrapałyśmy się z Wnuczką na szczyt góry Ochsenberg (907 m.n.p.m.), a potem wędrowałyśmy przez las, co rusz zachwycając się czymś. Czym? Trudno powiedzieć. W plenerze zawsze znajdujemy coś ciekawego do oglądania i fotografowania.
Tak wygląda szczyt góry Ochsenberg, z którego z Wnuczką podziwiałyśmy
nasze miasto. Pod krzyżem (znak szczytu) jest ławeczka, okalająca jego podstawę.
Gorące słońce zachęca do dalszej wędrówki.
A po drodze... same dziwy. ;)
Widać, że drwale też lubią lato... I podobnie jak my, mają
poczucie humoru.
Zmęczeni, ale radośni... I do następnej leśnej wędrówki!