(z cyklu: "Pół żartem, pół serio")
Co to się ludzie tak blondynek czepiają? O co im chodzi? Bo na pewno nie o to, o czym te wszystkie dowcipy o blondynkach mówią. Ani krzty prawdy w nich nie ma. No, jeśli chodzi oczywiście o te cechy charakteru, z których się wszyscy dowcipnisie w swoich dowcipach natrząsają. Bo niby co, że takie żałosne cechy charakteru i głupawe zachowania są domeną blondynek? Akurat! Jak już, to równie dobrze wszystkie te przywary można porozdzielać pomiędzy szatynki, brunetki i rude. Ale nie, uczepili się tylko blondynek. Dowcipnisie od siedmiu boleści… Cholewcia! Sama jestem blondynką, i to od urodzenia, i wcale się nie czuję aż taka głupia, naiwna, niepozbierana, a już na pewno, nie niezaradna. Słyszycie, twórcy dowcipów o blondynkach?! No może jedynie roztrzepana ździebeczko… Hmmm? Ale tylko ździebeczko… Hihihi! Jednak cała reszta cech i zachowań blondynki z dowcipów nic a nic mnie nie dotyczą… No!
Co to się ludzie tak blondynek czepiają? O co im chodzi? Bo na pewno nie o to, o czym te wszystkie dowcipy o blondynkach mówią. Ani krzty prawdy w nich nie ma. No, jeśli chodzi oczywiście o te cechy charakteru, z których się wszyscy dowcipnisie w swoich dowcipach natrząsają. Bo niby co, że takie żałosne cechy charakteru i głupawe zachowania są domeną blondynek? Akurat! Jak już, to równie dobrze wszystkie te przywary można porozdzielać pomiędzy szatynki, brunetki i rude. Ale nie, uczepili się tylko blondynek. Dowcipnisie od siedmiu boleści… Cholewcia! Sama jestem blondynką, i to od urodzenia, i wcale się nie czuję aż taka głupia, naiwna, niepozbierana, a już na pewno, nie niezaradna. Słyszycie, twórcy dowcipów o blondynkach?! No może jedynie roztrzepana ździebeczko… Hmmm? Ale tylko ździebeczko… Hihihi! Jednak cała reszta cech i zachowań blondynki z dowcipów nic a nic mnie nie dotyczą… No!
Sami popatrzcie, czy to blond dziecię wygląda na przyszłą głupią blond niewiastę? A czy na głupią wygląda ta blond niewiasta? Ha, sami widzicie, że nie! ;) :D
A czy latorośl blond
niewiasty i blond latorośl latorośli blond
niewiasty, wyglądają na
głupich?
No
niechby który spróbował powiedzieć, że tak, albo chociażby, że
nie wie… Nooo!... wtedy z blond mamą i z blond babcią w tej samej
osobie będzie miał do czynienia… I zaraz się dowie, jaka jest
najgorsza bomba na świecie.
No a
jaka jest najgorsza bomba? Kto wie, rączka do góry! Ha, nikt? A ja,
blondynka, wiem… Oczywiście, że blondynka. Wpada w oko, rani
serce, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem… (nie wiem czemu, w WP
nie przewidziano blond bomby). Hihihi!
Trochę
sobie podowcipkowałam, bo sama lubię dowcipy o blondynkach… Ale
takie w miarę mądre i niezbyt wulgarne. Lubię się śmiać, lubię
więc i dowcipy. Szczególnie o blondynkach. (śmiech). Bo też w
myśl znanej od wieków zasady: „Nie ważne jak o tobie mówią,
ważne żeby mówili”, znaczyłoby jak nic, że się o blondynkach
myśli więcej niż o… Eee tam, nie będę wymieniać, bo się
jeszcze wszystkie te brunetki, szatynki i rude obrażą. Ale że
mężczyźni kochają blondynki, to pewne, wszak to oni są
przeważnie autorami dowcipów o blondynkach.
A tak
na poważnie, to my blondynki dobrze wiemy, że blondynka, to nie
kolor włosów, to pewien typ umysłowości, a raczej jej brak.
No
to może na zakończenie kilka dowcipów o blondynce? Proszę bardzo:
Dlaczego
blondynce nie można mówić na ucho?
- Bo jej
echo głowę rozerwie.
&
&
Blondynka
do chłopaka:
- Bardzo cię lubię. Mówisz mi
takie przyjemne rzeczy - że
jestem ładna, mądra, kochana, jedyna... Jesteś bardzo
jestem ładna, mądra, kochana, jedyna... Jesteś bardzo
miły.
Chłopak: - I mam tylko jedną wadę: kłamię.
&
&
Jak
blondynka przechodzi na czas zimowy?
- Wkłada
zegarek do lodówki!
&
&
Dlaczego
blondynki nie potrafią zrobić kostek lodu?
-
Bo ciągle zapominają przepisu.
&
&
Podchodzi
blondynka do Informacji PKP:
- Przepraszam, jak
długo jedzie pociąg
z Krakowa do Warszawy?
- Chwileczkę....
- Dziękuję!!!
z Krakowa do Warszawy?
- Chwileczkę....
- Dziękuję!!!
I ostatni, żeby już pełna jasność była:
Brunetka, ruda i blondynka
założyły się, że przepłyną 20 kilometrów z wyspy na brzeg
lądu. Brunetka przepłynęła 5 km, straciła siły i utopiła się.
Ruda przepłynęła 10 km, straciła siły i utopiła się. Blondynka
przepłynęła 19,5 km, po czym stwierdziła, że nie ma siły płynąć
dalej, więc wróciła na wyspę.
HKCz
(18.09.09)