Każdy z nas
spogląda czasem w niebo. Czynimy to z różnych powodów. Ale
jakikolwiek by on nie był, chyba nie ma takiej osoby, która by nie
była zafascynowana tym cudownym, bezkresnym oceanem Wszechświata.
Zwłaszcza o wschodach i zachodach - o każdej porze roku.
Zapraszam
do obejrzenia galerii
„Niebo
nad nami”
„Trwaj
tylko w słońcu, bo nic pięknego nie rośnie w ciemności”
(F.Schiller) - to moje motto na każdy nowo rozpoczynający się
dzień. I nieważne, że je czasem przykrywa gruba warstwa ołowianych
chmur. Wystarczy mi świadomość, że ono tam gdzieś jest.
Słońce
fascynuje mnie od dziecka. Jest źródłem życia na Ziemi.
Największym i najjaśniejszym obiektem na niebie. Najbliższą Ziemi
gwiazdą, dzięki której wstaje nowy, jasny… piękny dzień.
Zachód
słońca. Słońce dosięga linii horyzontu. Jego kula, jakoby z
ognia, złota i lekko czerwonawa, powoli niknie.
Niebo w
ogniu. Zachód słońca w każdym miejscu na Ziemi jest inny, ale
wszędzie piękny. Spoglądając na ogniste niebo, nie sposób się
nim nie zachwycić.
Kiedy patrzę
na zachód słońca, przypominają mi się same radosne chwile. Za
każdym razem trwam w nadziei, że po każdym zachodzie słońca, i
nocy, nastanie
nowy, piękny dzień.
Od zarania
dziejów ludzie patrzą na słońce z czcią. Wierzono, że jest
bogiem… I poniekąd jest (Panteizm), bo wiele w nim magii, bez
której nie byłoby życia na Ziemi.
Po zachodzie
słońca zawsze nastąpi jego wschód. Musimy w to wierzyć… i
pięknie żyć. Z szacunkiem do Świata i Wszechświata.
Zachód
słońca jest jednym z najpiękniejszych zjawisk przyrody. Wschód
także, tyle, że jest mniej przez ludzi obserwowany.
Zachód
słońca częściej zdarza nam się podziwiać. Aby podziwiać wschód
słońca, trzeba zadać sobie więcej trudu.
Noc. Pełnia
księżyca. Podczas pełni księżyca w ludzkim organizmie wytwarza
się więcej serotoniny, tzw. hormonu szczęścia. Zwiększa się
także ilość dodatnich jonów w powietrzu. Nasze samopoczucie się
wyraźnie poprawia.
HKCz
(19.04.2013.)