Na zakończenie Półkolonii (o której pisałam > tutaj), oczywiście przedstawienie. To już tradycja. Jest teatrzyk, są śpiewy, są tańce. Zaproszeni rodzice i bliscy mają okazję podziwiać swoje pociechy w różnych rolach. Inni widzowie także. Wstęp jest wolny dla każdego. Zabawa jest wspaniała. Dzieci lubią przedstawienia. Zwłaszcza w nich grać i popisywać się przed publicznością. Przed swoimi bliskimi szczególnie.
W teatrzyku zainscenizowanym przez wychowawców Półkolonii brały udział dzieci od 5 roku życia do 15. Teatrzyk przedstawił wybrane fragmenty różnych bajek.
Pogoda w tym
dniu była akurat deszczowa i deszcz co rusz popadywał, ale to nie
przeszkadzało ani aktorom ani widzom. Bo też wśród aktorów i
publiczności atmosfera była gorąca. Przedstawienie odbyło się na
dworze, na specjalnie zmontowanej scenie. Do świetlicy wszyscy
przenieśli się później, na dalszą część imprezy.
Dzieciaki z wielkim przejęciem odgrywały swoje role. Była i mała trema,
ale gromkie brawa widzów dodawały im odwagi i przedstawienie
szło jak… z płatka.
Postacie z bajek tańczą
i śpiewają, a widzowie klaszczą do rytmu. Jest
wesoło bardzo, i na
scenie, i na widowni. Ale też i uroczyście.
Jak
na teatr przystało, scenografia
wymaga wyobraźni, ale przecież
o to chodzi, aby widzowie wytężyli
swoją wyobraźnię. Dzieciaki same
scenerię przygotowały,
rekwizyty także.
W
międzyczasie, po wypowiedzeniu swojej kwestii, aktorzy rozglądali
się po widowni, szukając wzrokiem swoich bliskich. Aktor, który
znalazł
wzrokiem kogoś ze swojej rodzinki, uśmiechnął się
radośnie w pośpiechu
i jeszcze pośpieszniej kiwnął rączką… i
grał dalej swoją rolę.
Jak na
szanujący się teatr przystało, jest i sufler, nawet dwóch.
Obaj
dzielnie trwają w ukryciu z prawej strony sceny i co rusz
podpowiadają
aktorom, kiedy coś się im pomyli albo tekst zapomną.
Już na sam
koniec dzieciaki odśpiewały jeszcze kilka wesołych
piosenek, dziękując w ten sposób swoim bliskim za liczne
przybycie. Wszyscy głośno bili brawa, i ci na scenie, i ci na
widowni.
I tak się
zakończyło przedstawienie na półkolonii. Wszyscy byli bardzo
zadowoleni. Teraz czekał na wszystkich pyszny poczęstunek i wiele
atrakcji, m.in. uwielbiana przez dzieci loteria fantowa.
Aktorzy
teatrzyku chętnie pozowali do zdjęć… I słusznie, bo to był ich
wielki, radosny dzień. Widzów było sporo, uśmiechów i braw nie
brakowało.
Jak co roku,
Półkoloniści wołają:
- Do
następnego roku! - i zapraszają wszystkich.
- Do
następnego! - odpowiadamy i dziękujemy za zaproszenie.
HKCz
15.08.2013