poniedziałek, 14 maja 2018

Niech no tylko zakwitną jabłonie…



Zakwitły. Pięknie zakwitły. Jeszcze piękniej niż w zeszłym roku. Bo w zeszłym roku aż tyle kwiatów nie było. Przymrozki im zaszkodziły. W tym roku zima była jednak bardzo łagodna, więc drzewa obficie obrodziły w kwiaty.

Taki mam widok z okna sypialni. Bardzo wiosenny, prawda? A jaki zapach 
rozchodzi się po całym moim mieszkaniu. Z takim zapachem w nozdrzach 
usypiam i z takim się budzę. I jak tu nie być szczęśliwym?


W moim ogrodzie trzy jabłonie rosną obok siebie, zapach musi więc być intensywny. Uwielbiam go. A i pszczółki szczęśliwe z tak obfitego kwiecia, gromadnie pracują na jabłoniach już od kilku dni. Dzisiaj trochę deszczyk popadał, ale nadal słychać bzyczenie pracowitych panienek. Będzie dużo miodu w tym roku. Cieszę się bardzo, bo ja bez miodu żyć nie mogę.


Wnet maj... Ha, a gdy już wiosna buchnie majem, przyjdzie czas na zapylanie! Wszechobecne. ;) Zapraszam na moje „zapylanie” na blog fotograficzny. Oto > LINK

HKCz
28.04.2014.