niedziela, 6 maja 2018

Wiewiórka, rudo-czarna atrakcja przydomowych ogrodów

(z cyklu: „Niezwykłość Natury”)



Wiewiórka jest gatunkiem gryzonia należącym do rodziny wiewiórkowatych. Jest typowym zwierzęciem nadrzewnym. Występuje w lasach, zarówno iglastych, jak i liściastych. Także w parkach i w różnych innych zadrzewieniach, takich jak np. przydomowe ogrody.

Wiewiórka mieszka w gniazdach ptaków lub sama sobie je buduje. A buduje najczęściej w rozwidleniu gałęzi, wykorzystując drobne gałązki i trawę. Wnętrze gniazda zaś wyściela mchem, pozostawiając w nim jeden tylko otwór wyjściowy. Zapasy swoje natomiast gromadzi w dziuplach.

Wiewiórka osiąga masę ciała 200–300 gramów. Długość zaś 20-24 cm. Ogon jej z kolei mierzy 17-20 cm, Długi, puszysty ogon odgrywa ważną rolę podczas skoków – stabilizuje kierunek lotu. Wiewiórka żyje na wolności około 5 lat. Zdarza się, że i 7.

Wiewiórki żyją z reguły samotnie. Jedynie w okresie rui, która trwa od lutego aż do końca lipca, samce dumnie wkraczają na obszary zajmowane przez samice i rozpoczynają intensywne zaloty. Wtedy nieraz można zaobserwować jak z piskiem ganiają się wśród koron drzew. Ale to żadna zabawa, to poważne zaloty właśnie. A po 38 dniach przychodzi na świat od trzech do siedmiu nagich i ślepych osesków. Wiewiórki mają zazwyczaj dwa mioty, chociaż dość często zdarza im się i trzeci miot w trakcie jednego sezonu. Maleństwa rodzą się ślepe. Dopiero po miesiącu otwierają oczy. Przez 8 tygodni matka karmi je mlekiem. Dojrzewają płciowo po 10–12 miesiącach życia. W Europie wiewiórki są pod całkowitą ochroną.

Tu gdzie mieszkam, w Jurze Szwabskiej, żyje bardzo dużo wiewiórek. Można je spotkać w lasach, parkach, a także… w przydomowych ogrodach właśnie.


Zapraszam do obejrzenia zdjęć kilku rudo-czarnych 
wiewiórek z mojego ogrodu, a także rudych i czarnych.


Wiewiórce tej kiedyś rzuciłam kawałek banana. Najwyraźniej jej posmakował, 
bo od tamtej pory niemalże codziennie rano wdrapuje się na jabłoń  naprzeciw 
okna mojej sypialni, i popiskując, budzi mnie w oczekiwaniu na 
kolejną porcyjkę banana.


Wiewiórka ta najbardziej lubi orzeszki. Sama sobie zrywa z leszczyny, albo 
zbiera spod drzewa. Czasami ja jej rzucam. Zbiera je wtedy w pośpiechu, 
po czym w te pędy wskakuje na drzewo i zajada.


Wiewiórka ta nie jest płochliwa. Można do niej podejść na małą odległość. 
Zastyga wtedy w bezruchu i bacznie obserwuje. Ucieka dopiero wtedy, 
kiedy „uzna”, że odległość do ciekawskiego człowieka staje się niebezpieczna.


Wiewiórka „pochłania” akurat kawałek banana, który jej przez
okno rzuciłam.


Po południu odwiedziła mnie inna wiewiórka. Nie wiedzieć czemu, jakaś 
taka nerwowa była.


Rozglądała się tylko po całym moim ogrodzie... i wnet zniknęła.


Czarne wiewiórki są rzadkością, ale są… i też czasami odwiedzają mój ogród. 
Te z białym brzuszkiem są wyjątkowo płochliwe i nieufne. Widząc człowieka 
w pośpiechu uciekają wysoko na drzewo.


Czarne wiewiórki są mniejsze od rudych, za to są jeszcze bardziej ruchliwe 
i zwinne. W tak szybkim tempie zbierają orzeszki z ziemi, że z kamerą 
nie można za nimi nadążyć.


Bywają też takie, które odwracają się do mnie tyłem i ignorują mnie 
całkowicie... Zaraz, a może to jest jedna i ta sama?

HKCz
(14.09.2013.)