Podczas
wakacji letnich nie wszystkie dzieci mają okazję wyjechać poza
swoje miejsce zamieszkania. Powody są różne. I dla tych dzieci
właśnie w wielu miejscowościach organizowane są półkolonie.
Półkolonie
są wspaniałą i chwalebną inicjatywą. Są ciekawą formą
spędzania wolnego czasu przez dzieci. Zapewniają aktywny wypoczynek
poprzez różnorodne zajęcia, a także wiele uczą.
W naszym
mieście półkolonie dla dzieci organizuje Kościół Ewangelicki. I
to nie tylko dla swoich dzieci, ale także dla dzieci innych nacji,
religii… a i bez religii. Półkolonie co roku odbywają się w
lesie na szczycie jednej z tutejszych gór - na wysokości 840
m.n.p.m.
Specjalnie na
ten cel postawione chatki służą dzieciakom doskonale.
Półkolonie
trwają 3 tygodnie. Ale każde dziecko indywidualnie może
sobie
wybrać czas swojego w nich uczestnictwa. Może to
być 1 tydzień,
może być 2, może być i całe 3.
Rozpiętość
wiekowa uczestników półkolonii jest duża: od 5 do 15 lat.
Ale
dzieci podzielone są na grupy wiekowe. Każda grupa liczy od 12-18
dzieci.
Codziennie na
dzieci czekają różne atrakcje Niektóre dzieciaki
ubrane są w
specjalne półkolonijne T-shirty, by oznajmić wszem i wobec, że
Półkolonia jest cool. Zajęć dzieci mają wiele. Ogromne boisko
wykorzystują
codziennie. Chłopcy grają w piłkę nożną,
dziewczynki preferują spokojniejsze zabawy.
Codziennie na dzieci czekają różne
atrakcje. Dzisiaj akurat przyjechał wóz
strażacki z pełnym
ekwipunkiem.
Strażacy opowiadali o swojej pracy,
demonstrowali swój sprzęt, polewali
dzieciaki sikawkami... Ot tak,
dla żartów i dla ochłody, bo upał był niesamowity.
Dzieci z ogromnym zaciekawieniem
oglądały wyposażenie wozu strażackiego.
Niektóre dzieciaki
ubrane są w specjalne półkolonijne T-shirty, by oznajmić
wszem i
wobec, że Waldheim ist cool.
Dzieci zdobywają nowe doświadczenia, rozwijają swoje hobby i aktywnie
spędzają czas. Organizowane są dla nich także różne wycieczki, wędrówki
po lesie, wyjazdy na kąpielisko, spotkania z ciekawymi ludźmi.
Każda grupa
wiekowa ma swojego wychowawcę i swoją salę, gdzie
przygotowuje się
do zajęć, lub bawi w czasie złej pogody. Na dworze zaś dzieci
mają ogromny plac zabaw. Można się tam wspinać, można huśtać…
można wiele rzeczy robić.
Dzieci są
bardzo zadowolone z Półkolonii. Nawiązują nowe znajomości
i
przyjaźnie. Uczą się zabaw grupowych. Także śpiewać i tańczyć.
Na scenie
na dworze, albo w ogromnej świetlicy ze sceną.
Pod wieczór
znów różne gry i zabawy na boisku i na placu zabaw. I tak
do
kolacji, do godz.18-tej. Dzieci
dowożone są z całego miasta
autobusami. Także odwożone.
Dzieciaki
mają dobrą opiekę. Ich wychowawcy to młodzi ludzie,
ale
odpowiedzialni, z bardzo dobrym podejściem do dzieci. To
praktykanci
szkół pedagogicznych.
Grupa
sześciolatków w „akcji” pod czujnym okiem swego pana.
Część
„okopuje” karuzelę, część bawi się naprzeciw.
Dziewczynki
ze starszych grup przygotowują rekwizyty na przedstawienie
organizowane na koniec Półkolonii dla rodziców i bliskich.
- O, dzwonek
się rozległ… Po chwili głos przez megafon zapowiada
koniec zajęć
i przygotowanie do kolacji.
Na
zakończenie Półkolonii — oczywiście przedstawienie. To już
tradycja. Jest teatrzyk, są śpiewy, są tańce. Zaproszeni rodzice
i bliscy mają okazję podziwiać swoje pociechy w różnych rolach.
Inni widzowie także. Wstęp jest wolny dla każdego. Zabawa jest
wspaniała. Dzieci lubią przedstawienia. Zwłaszcza w nich grać i
popisywać się przed publicznością. Przed swoimi bliskimi
szczególnie.
O jednym z takich teatrzyków pisałam na portalu Wiadomości24. Zamieściłam tam także sporo zdjęć.
HKCz
15.08.2013