wtorek, 10 kwietnia 2018

Kubki smakowe

Każdy z pewnością z nas wie, co to są kubki smakowe, i gdzie się znajdują. Kubki smakowe, to nic innego, jak zbiorowiska receptorów smaku. Są rozmieszczone na języku w tzw. brodawkach smakowych, ale także na podniebieniu, w nabłonku gardła, w górnej części przełyku oraz nagłośni, czyli w fałdzie zamykającym wejście krtani. A jak odczuwamy smak? Ano odczuwamy w ten sposób, że substancje pokarmowe rozpuszczone w ślinie drażnią umieszczone w zagłębieniach kubka rzęski komórek smakowych, a pobudzenie z komórek smakowych przekazywane jest za pośrednictwem nerwów czuciowych do kory mózgowej. Ot i cała filozofia odczuwania smaku.
Kto kocha jeść, wie doskonale, jak ważną rolę odgrywają kubki smakowe. Bez nich jedzonka by tak nie kochał i... suto zastawiony stół by mu nie dostarczał rozkoszy podniebienia. Łasuchy wiedzą to najlepiej.
Kubki smakowe rozróżniają pięć rodzajów smaku odpowiadających w przybliżeniu ważnym grupom substancji chemicznych obecnym w pożywieniu, a to: słodki, słony, kwaśny, gorzki i umami (odkryty dopiero w 2001 r.).

Liczba kubków smakowych u człowieka zmniejsza się z wiekiem i w okresie starości występuje ich już o połowę mniej. Przypuszcza się, że starsi ludzie dlatego niewiele jedzą, ponieważ w sędziwym wieku kubki smakowe nie odczytują już smaku słonego i słodkiego. A to przede wszystkim te dwa smaki doprowadzają człeka do stołu. Ale także i w dużo młodszym wieku, choć kubków smakowych mamy jeszcze odpowiednią ilość, często pozbawieni jesteśmy doznań smakowych. Na własne życzenie. Niestety! A to za przyczyną chociażby nadmiaru wypijanych alkoholi, czy też wypalanych papierosów. Alkohol i nikotyna skutecznie upośledzają kubki smakowe.
Na poprawę funkcjonowania kubków smakowych wpływ ma właściwa higiena jamy ustnej, polegająca nie tylko na czyszczeniu zębów, ale także języka i wewnętrznej powierzchni policzków.

Wrażliwość na różne smaki, zwłaszcza gorzki i słodki, uwarunkowana jest genetycznie, a więc odmienna jest u każdego człowieka. Wyostrza się zwłaszcza u kobiet w ciąży. Wiem, co mówię, bo kiedy sama byłam w ciąży (hihihi! lata świetlne temu), to moja wyostrzona do entej potęgi wrażliwość, spowodowała, że nie mogłam nagle znieść smaku pomidorów, za którym w „normalnym stanie” wręcz przepadałam.

Myślę, że kubki smakowe najlepiej działają u dzieci. Niedaleko jak wczoraj miałam sposobność się o tym przekonać kiedy mojemu 5-letniemu Wnuczkowi robiłam na drugie śniadanie jego ulubiony twarożek z różnymi, posiekanymi jarzynami. Taki najbardziej lubi. A posiekałam mu ich wiele. Jak zwykle. Była tam rzodkiewka, ogórek, cukinia, sałata zielona, natka pietruszki, szczypiorek, koperek i nawet kiełki pszeniczne. Mój Wnuczek na widok miseczki twarożku, uszczęśliwiony zabrał się do jedzenia. Ale kiedy pierwszą łyżeczkę włożył sobie do buzi, nagle ją wykrzywił, i zawołał:
- Łee... nie ma papryki!
Przyznam szczerze, że w pierwszym momencie zaniemówiłam. No bo jak taki brzdąc może - w takim miszmaszu - wyczuć braku jednego składnika? Papryki. Widać, że może. Wszak receptory smakowe u dzieci nie są jeszcze niczym złym upośledzone i działają jak natura przewidziała.

Mój Wnuczek, i owszem, twarożek z jarzynami w końcu zjadł, i to nawet z wielkim apetytem, tyle, że musiałam mu dosypać trochę czerwonej papryki w proszku, skoro świeżej zabrakło mi w lodówce. A potem już był chlebek z masełkiem i gęstym miodkiem oraz herbatka z róży z cytryną, i też z miodkiem, ale płynnym.
Wnuczek kocha jeść, i je bardzo dużo. Rzadko się zdarza, aby czegoś nie zjadł do końca. Mimo to, jest szczuplutki. Od kiedy tylko nauczył się mówić, zawsze jak się naje, jedną rączką łapie się za brzuch, drugą za głowę, i woła (ostatnio to już tylko dla żartu):
- Popatrz babciu, jaki mam brzuszek twardy... a jaka głowa twarda!
No i bardzo dobrze! Hihihi...! widać, że receptory smakowe mojego Wnuczka z zadowolenia stają na sztorc... i ślą sygnały gdzie trzeba.

Wnuczek od najmłodszych lat... co ja mówię lat, miesięcy, wie co w życiu ważne by życie miało smaczek.




Musi być stół z jedzonkiem i... higiena.
Wie, że ząbki trzeba myć, aby smaczki dobrze czuć.

HKCz
(18.05.2011.)