niedziela, 15 kwietnia 2018

Fantazyjne obrazki z Marsa


Jestem zafascynowana Marsem. Lubię wpatrywać się w tę cudowną czerwoną planetę i wyobrażać sobie jak wygląda z bliska. Dzięki niezwykłemu Łazikowi Curiosity (ang.: ciekawość) dużo już wiemy o jej zasobach naturalnych i wyglądzie. Możemy podziwiać coraz więcej marsjańskich krajobrazów. Są piękne. Oczami wyobraźni widzę je też i po swojemu… Bo co jak co, ale wyobraźnię to ja mam bogatą. Fantazję także. Zresztą, aż tak trudne to też wcale nie jest, gdyż na Marsie występują tereny podobne do naszych ziemskich. Są tam doliny i pustynie, są góry i wulkany, są także polarne czapy lodowe o przeróżnych kształtach. Całą resztę można sobie wyobrazić. To fajna zabawa i szerokie pole do popisu dla naszej kreatywności.

Tak bawić się może każdy kto ma fantazję i wyobraźnię. Zabawa przednia. Polecam! Zwłaszcza teraz, w tym mało ciekawym czasie, kiedy do wiosny jeszcze daleko, kiedy biel dominuje dookoła, albo szarość, kiedy kolorów w naturze brak. Nie warto jednak poddawać się i popadać w stany przygnębienia. Jedyne co warto, to znaleźć na siebie metodę by nie doprowadzać się do takiego stanu i… pokolorować sobie swój świat, ba, wszechświat także. A co?!

Warto czasem popuścić wodze fantazji i… pofantazjować sobie: - „Bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić, aby bawić się na całego” - wciąż mądrze śpiewa dziecięcy zespół Fasolki. (<kliknij, jeśli masz ochotę posłuchać).

Fantazjowanie wspaniale działa na psychikę. Nie tylko dziecka, dorosłego także. I tylko ten dorosły potrafi być w życiu szczęśliwym, który zachował w sobie choć odrobinę wrażliwości dziecka.

***
Zima ponownie zaatakowała przeszło tydzień temu - i trzyma do dziś. Śniegu leży wszędzie tyle… aż bokiem wychodzi. I to nie tylko w przenośni, dosłownie także. Bo po tak grubej warstwie śniegu bardzo źle się chodzi. Wiem, bo akurat teraz biegam po lesie dwa razy więcej niż zwykle. Dlaczego? Ano dlatego, że jest u mnie nasz rodzinny Labradoodle. Moje dzieciaki mają ferie zimowe i w ramach tych ferii wygrzewają się na Lanzarote. A ja, po powrocie do domu, kiedy mój ulubieniec śpi umęczony wędrówką i porcyjką z miski, bawię się czasem swoją wyobraźnią i fantazją. A oto i efekty tej mojej zabawy:

Obrazki krajobrazów marsjańskich
wykonane przez Łazika Halszkę Ciekawość von Neugier-Curiosity ;)
















Huuurrraaa...! jest i woda!
Lecimy natychmiast, bo czasu szkoda.


Na Marsie życie zapewne było...
Miliardy lat temu się skończyło.


Kiedy Ziemianie na Marsa przybędą,
czerwoną planetę z marazmu wydobędą.

***

A dla tych, co nie bardzo wiedzą, co to fantazja, a co to wyobraźnia, tak na wszelki wypadek, załączam krótką ich charakterystykę: 

Fantazja – jest to zdolność do wyobrażania sobie czegoś.
Wyobraźnia – to zdolność do tworzenia wyobrażeń twórczych, przewidywania, uzupełniania i odtwarzania oraz zdolność przedstawiania sobie zgodnie z własną wolą sytuacji, osób, przedmiotów, zjawisk itp., niewidzialnych dotąd; fantazja, imaginacja.

Jaka jest różnica między fantazją a wyobraźnią? 
Fantazje są nieprawdopodobne (miasto aniołów, latający dywan, wszechwiedzący sędzia). Wyobrażenia są prawdopodobne (państwo, samochód, sprawiedliwy sąd). Fantazja jest nieograniczona logiką (od supermana odbijają się kule, “sprawiedliwości zawsze stanie się zadość”). Wyobraźnia jest logiczna (jeśli przejdę na czerwonym świetle, przejedzie mnie samochód; jeśli wszyscy ludzie będą kłamać, społeczeństwo się rozpadnie).

I jeszcze:

Filozofia to sztuka posługiwania się wyobraźnią

Filozof to ktoś obdarzony żywą wyobraźnią i zdolny do odróżniania fantazji od wyobrażeń... Ot co! ;)


HKCz
(18.02.2013.)