Jestem
zafascynowana Marsem. Lubię wpatrywać się w tę cudowną czerwoną
planetę i wyobrażać sobie jak wygląda z bliska. Dzięki
niezwykłemu Łazikowi Curiosity (ang.: ciekawość) dużo już wiemy
o jej zasobach naturalnych i wyglądzie. Możemy podziwiać coraz
więcej marsjańskich krajobrazów. Są piękne. Oczami wyobraźni
widzę je też i po swojemu… Bo co jak co, ale wyobraźnię to ja
mam bogatą. Fantazję także. Zresztą, aż tak trudne to też wcale
nie jest, gdyż na Marsie występują tereny podobne do naszych
ziemskich. Są tam doliny i pustynie, są góry i wulkany, są także
polarne czapy lodowe o przeróżnych kształtach. Całą resztę
można sobie wyobrazić. To fajna zabawa i szerokie pole do popisu
dla naszej kreatywności.
Tak bawić
się może każdy kto ma fantazję i wyobraźnię. Zabawa przednia.
Polecam! Zwłaszcza teraz, w tym mało ciekawym czasie, kiedy do
wiosny jeszcze daleko, kiedy biel dominuje dookoła, albo szarość,
kiedy kolorów w naturze brak. Nie warto jednak poddawać się i
popadać w stany przygnębienia. Jedyne co warto, to znaleźć na
siebie metodę by nie doprowadzać się do takiego stanu i…
pokolorować sobie swój świat, ba, wszechświat także. A co?!
Warto czasem
popuścić wodze fantazji i… pofantazjować sobie: - „Bo
fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby
bawić, aby bawić się na całego” - wciąż mądrze śpiewa
dziecięcy zespół Fasolki.
(<kliknij, jeśli masz ochotę
posłuchać).
Fantazjowanie
wspaniale działa na psychikę. Nie tylko dziecka, dorosłego także.
I tylko ten dorosły potrafi być w życiu szczęśliwym,
który
zachował w
sobie
choć odrobinę
wrażliwości dziecka.
***
Zima
ponownie zaatakowała przeszło tydzień temu - i trzyma do dziś.
Śniegu leży wszędzie tyle… aż bokiem wychodzi. I to nie tylko w
przenośni, dosłownie także. Bo po tak grubej warstwie śniegu
bardzo źle się chodzi. Wiem, bo akurat teraz biegam po lesie dwa
razy więcej niż zwykle. Dlaczego? Ano dlatego, że jest u mnie nasz
rodzinny Labradoodle. Moje dzieciaki mają ferie zimowe i w ramach
tych ferii wygrzewają się na Lanzarote. A ja, po powrocie do domu,
kiedy mój ulubieniec śpi umęczony wędrówką i porcyjką z miski,
bawię się czasem swoją wyobraźnią i fantazją. A oto i efekty
tej mojej zabawy:
Obrazki
krajobrazów marsjańskich
wykonane
przez Łazika Halszkę Ciekawość von Neugier-Curiosity
;)
Huuurrraaa...!
jest i woda!
Lecimy
natychmiast, bo czasu szkoda.
Na Marsie
życie zapewne było...
Miliardy
lat temu się skończyło.
Kiedy
Ziemianie na Marsa przybędą,
czerwoną
planetę z marazmu wydobędą.
***
A dla tych, co nie bardzo wiedzą, co to fantazja, a co to wyobraźnia, tak na wszelki wypadek, załączam krótką ich charakterystykę:
Fantazja – jest to zdolność
do wyobrażania sobie czegoś.
Wyobraźnia
– to zdolność do tworzenia wyobrażeń twórczych, przewidywania,
uzupełniania i odtwarzania oraz zdolność przedstawiania sobie
zgodnie z własną wolą sytuacji, osób, przedmiotów, zjawisk itp.,
niewidzialnych dotąd; fantazja, imaginacja.
Jaka jest różnica między fantazją a
wyobraźnią?
Fantazje są
nieprawdopodobne (miasto aniołów, latający dywan, wszechwiedzący
sędzia). Wyobrażenia są
prawdopodobne (państwo, samochód, sprawiedliwy sąd). Fantazja
jest nieograniczona
logiką (od supermana odbijają się kule, “sprawiedliwości zawsze
stanie się zadość”). Wyobraźnia jest
logiczna (jeśli przejdę na czerwonym świetle, przejedzie mnie
samochód; jeśli wszyscy ludzie będą kłamać, społeczeństwo się
rozpadnie).
I jeszcze:
Filozofia to sztuka posługiwania się wyobraźnią.
Filozof to
ktoś obdarzony żywą wyobraźnią i zdolny do odróżniania
fantazji od wyobrażeń... Ot co! ;)
HKCz
(18.02.2013.)