piątek, 27 kwietnia 2018

Przedwiośnie… a co to takiego?

To pora roku, której chcą nas pozbawić. Kto? A naukowcy. Ba, nawet i wiosny chcą nas pozbawić. I to już w najbliższej przyszłości. Co za niewyżyci naukowcy. Rany, wiosny ma nie być?! Jak to?! Toż to najpiękniejsza pora roku… No, przynajmniej dla mnie. Ale myślę, że i dla większości z nas. Kiedy przeczytałam wywody naukowców w tym temacie, to aż mną potelepało. I już sama nie wiem, czy ze złości, czy z zimna.
Przedwiośnie, to uzupełniająca pora roku w przyrodzie - w strefie klimatu umiarkowanego - na styku zimy i wiosny. Tak w skrócie możemy powiedzieć o tej cudownej porze roku, w czasie której, przyroda zaczyna budzić się do życia, a nasze samopoczucie poprawiać. Wychodzi jednak na to, że tylko powiedzieć, bo już odczuć nie bardzo możemy. Niestety Szczególnie w tym roku. Czyżby rzeczywiście naukowcy się nie mylili? Czyżby „ten czas” już nadchodził?
To całkiem możliwe, skoro zimie tak ciężko jest się z nami w tym roku pożegnać i… odejść sobie po prostu. Minął już czas przedwiośnia, nastała wiosna, a tu zima jak trwała tak trwa nadal…

Biedne ptaszki z ciepłych krajów! Marzną straszliwie i nie mają co jeść. Niektóre, te co są jeszcze w locie, omijają zimną Europę i lecą dalej na południe. Nie ma co się im dziwić... Biedne ptaszki!

Polscy naukowcy obserwujący zmiany klimatyczne straszą, iż wiosna ma odejść do historii. Że będą jedynie 3 pory roku: zima, lato, jesień. Wiosna, wg ich wyników badań przeprowadzonych w Stacji Polarnej na Spitsbergenie, ma być coraz krótsza, aż wreszcie - za kilka lat - zaniknie całkowicie. Naukowcy zauważyli, iż szczyt zimy w Arktyce ulega wyjątkowo szybkiemu przesunięciu, a to ma niestety ogromny wpływ na pory roku w Polsce. Właśnie taki, że wiosny ma nie być… Rany, to straszne!

Często przebywam na łonie natury i sama widzę, że w ostatnich latach pogodowe dziwy zdarzają się we wszystkich porach roku. Stają się też coraz to bardziej nagminne i intensywne. No cóż, musimy się z takim stanem rzeczy pogodzić i… dalej żyć. Co nie znaczy, że nie powinniśmy już na swoim podwórku zwracać uwagę na to, co emitujemy do atmosfery. Bo że to człowiek w dużej mierze winny jest takim zmianom klimatycznym, to jest już ponoć udowodnione. Ponoć, bo są też akurat opinie odwrotne, chociażby paleoklimatologów z Uniwersytetu w Cambridge. Naukowcy ci twierdzą, że obecne ocieplenie to nic nowego, że takie zmiany klimatu na Ziemi już się zdarzały, i że to nie człowiek ponosi za nie winę. Podobne miały miejsce ponoć 900 tys. lat temu w plejstocenie. Do wniosku takiego doszli na podstawie innowacyjnych metod badania pokrywy lodowej Antarktyki.

Gdzie leży prawda? Pewnie my, szarzy obywatele Planety Ziemia, wiedzieć nie będziemy, ale powinniśmy jednak do tematu podchodzić zdroworozsądkowo i atmosfery ziemskiej niepotrzebnie nie truć. W końcu Ziemia jest naszym jedynym domem we Wszechświecie, jedyną żywicielką. I pewnie jeszcze długo będzie. Naukowcy też tak twierdzą, bo jakoś do tej pory nigdzie we Wszechświecie nie udało im się znaleźć warunków do życia. Może będą na Marsie, łazik Curiosity (Ciekawość) „daje” taką nadzieję, ale to jeszcze długa droga by to potwierdzić. Dbajmy więc o naszą kochaną Ziemię, a będzie to z pożytkiem dla nas samych i przyszłych pokoleń.

Przebywając na łonie natury tej zimy już parokrotnie odnosiło się wrażenie, że wiosna się zbliża. W okresie międzyświątecznym szczególnie. Temperatura w niektórych dniach dochodziła do 20 stopni, + oczywiście. A teraz, kiedy mamy już wiosnę, i astronomiczną i kalendarzową, zima trzyma w najlepsze… No gdzie ta wiosna?!!!

Zapraszam na refleksyjny spacer w czasie wiosennej zimy, która trwała
tej zimy kilkakrotnie po kilka dni… ale już nie trwa…
Wiosno, kochana wiosno, a gdzieżeś ty?


Trudno nie wytężać wzroku,
by odgadnąć - jaka to pora roku.


Cichutko i brunatno dookoła…
Czy to już wiosna nadchodzi wesoła?


Drzewa choć nagie, dumnie stoją
i swoją mocą wędrowców koją.


Każdy kto wierzy w dendroterapii moc,
odczuwa ją zawsze, i w dzień, w i noc.


Kiedy napotykasz na drodze przeszkody,
omiń je i… zalicz do przygody.


Potok, tak jak życie, nieustannie płynie…
Życie się kończy, potok nadal płynie.


Potęga skał i kruchość ludzka ku sobie się mają
i na swoim tle często przebywają.


Życie człowieka nabiera sensu,
gdy miewa pomysły bez precedensu.


W życiu wszystko się zmienia…
Co dzisiaj jest, jutro tego nie ma.


I tak jak zmieniają się pory roku,
Tak i widoki w zasięgu wzroku.


Jednak ten, co wyobraźnię ma,
Widzi zawsze to - co mu w duszy gra.


Jeśli dobrych ludzi chcesz spotkać wielu,
wyjdź z domu i rusz w drogę, drogi przyjacielu!
 

HKCz
1.04.2013