środa, 18 kwietnia 2018

Na tropie Światowida… i wyobraźni

(tekst opublikowany - 25.02.2012. - na portalu Wiadomości24)
Światowid, to potoczna nazwa boga wojny (Świętowida) o czterech twarzach zwróconych ku czterem stronom świata. Jego posąg znamy z Arkony (Rugia), a także ze Zbrucza i Krakowa. Dzisiaj podobne mu posągi można znaleźć w wielu miejscach na świecie.

Ja znalazłam tu gdzie mieszkam. Posąg ten, a właściwie dwa posągi, bardzo mi przypominają posąg Światowida. Zostały wykonane 5 lat temu przez uczniów tut. Gimnazjum i stoją na szczycie Oksenberg (Góra Wołowa) - przy głównej dróżce leśnej.

Po prawej stronie dróżki stoi posąg z dwiema głowami, jedną
na górze, drugą na dole.


Po lewej stronie dróżki stoi drugi, podobny posąg, tyle że
z jedną głową - na dole.


Jeśli się dokładnie przyjrzymy tym dwóm posągom, zauważymy, że stanowią one pewną całość. Świadczą o tym wyrzeźbione na nich napisy. Na lewym posągu jest napis: „MENSCHEN”, a na prawym: „RECHTE”, co znaczy w tłum. na język polski: PRAWA CZŁOWIEKA.

Bardzo mi się podobają te dwa posągi. Widzę w nich Światowida (mimo iż twarze są pojedyncze), tyle że nie jako boga wojny, a jako boga pokoju. Tak mi podpowiada moja wyobraźnia a i pacyfistyczne poglądy. Jestem urodzona pacyfistką i przejawy pokoju widzę wszędzie, a właściwie chcę widzieć wszędzie.

Niekiedy twarze „mojego Światowida” znaczą dla mnie coś innego. Co? To zależy od dnia i pory roku, no i oczywiście od mojej wyobraźni. A że mam ją bogatą, dzisiaj, kiedy przeglądałam album z jego zdjęciami, twarze jego skojarzyły mi się z… Vivaldim i z jego jakże ilustracyjną muzyką: „Cztery pory roku” (Le quattro stagioni). Śmieszne? Może i tak. No ale cóż, ludzie z wyobraźnią już tak mają, że wszystko po swojemu sobie wyobrażają.

Wiosna (Primavera)


Lato (Estate)


Jesień (Autunno)


Zima (Inverno)


A to co znowu? REC?! Ech, ta moja wyobraźnia...
Byle do wiosny!


Gdzie jesteś wiosenko ty moja kochana?
Co dzień cię szukam z nadzieją od rana,
Przez wszystkie okna zawzięcie zaglądam…
Bardzo cię potrzebuję, wręcz pożądam!


Żegnaj zimo… na rok!


Po dwóch dniach tylko tyle ze śnieżnej kuli zostało…
Dobra zima, dobra… odchodzi!


HKCz
(4.03.2012)