(tekst
opublikowany - 25.02.2012. - na portalu Wiadomości24)
Światowid, to
potoczna nazwa boga wojny (Świętowida) o czterech twarzach
zwróconych ku czterem stronom świata. Jego posąg znamy
z Arkony (Rugia), a także ze Zbrucza i Krakowa. Dzisiaj
podobne mu posągi można znaleźć w wielu miejscach na świecie.
Ja znalazłam tu gdzie
mieszkam. Posąg ten, a właściwie dwa posągi, bardzo mi
przypominają posąg Światowida. Zostały wykonane 5 lat temu przez
uczniów tut. Gimnazjum i stoją na szczycie Oksenberg (Góra Wołowa)
- przy głównej dróżce leśnej.
Po
prawej stronie dróżki stoi posąg z dwiema głowami, jedną
na
górze, drugą na dole.
Po
lewej stronie dróżki stoi drugi, podobny posąg, tyle że
z
jedną głową - na dole.
Jeśli się dokładnie
przyjrzymy tym dwóm posągom, zauważymy, że stanowią one pewną
całość. Świadczą o tym wyrzeźbione na nich napisy. Na lewym
posągu jest napis: „MENSCHEN”, a na prawym: „RECHTE”, co
znaczy w tłum. na język polski: PRAWA CZŁOWIEKA.
Bardzo mi się
podobają te dwa posągi. Widzę w nich Światowida (mimo iż twarze
są pojedyncze), tyle że nie jako boga wojny, a jako boga pokoju.
Tak mi podpowiada moja wyobraźnia a i pacyfistyczne poglądy. Jestem urodzona pacyfistką i przejawy
pokoju widzę wszędzie, a właściwie chcę widzieć wszędzie.
Niekiedy twarze
„mojego Światowida” znaczą dla mnie coś innego. Co? To zależy
od dnia i pory roku, no i oczywiście od mojej wyobraźni. A że mam
ją bogatą, dzisiaj, kiedy przeglądałam album z jego zdjęciami,
twarze jego skojarzyły mi się z… Vivaldim i z jego jakże
ilustracyjną muzyką: „Cztery pory roku” (Le quattro stagioni).
Śmieszne? Może i tak. No ale cóż, ludzie z wyobraźnią już tak
mają, że wszystko po swojemu sobie wyobrażają.
Wiosna
(Primavera)
Lato
(Estate)
Jesień
(Autunno)
Zima
(Inverno)
A
to co znowu? REC?! Ech, ta moja wyobraźnia...
Byle
do wiosny!
Gdzie
jesteś wiosenko ty moja kochana?
Co dzień
cię szukam z nadzieją od rana,
Przez
wszystkie okna zawzięcie zaglądam…
Bardzo cię
potrzebuję, wręcz pożądam!
Żegnaj
zimo… na rok!
Po
dwóch dniach tylko tyle ze
śnieżnej kuli zostało…
Dobra
zima, dobra… odchodzi!
HKCz
(4.03.2012)