Choć to ciągle jeszcze jesień już od paru dni czuć w powietrzu nadchodzącą zimę. A to znak, że czas na wymianę opon w aucie, z letnich na zimowe. W tym roku zmuszona byłam kupić cztery nowe opony, bo z moich starych zimowych, jak zażartował sobie syn, mogę ewentualnie już tylko kwietniki w ogródku zrobić. Nie to, że są już aż tak zjechane i profil bieżnika za mały, nie, są już po prostu za stare. Ponoć najpóźniej — co 5 lat trzeba wymieniać opony, i to bez względu na ich stopień zużycia, ponieważ po tym czasie guma opon staje się zbyt twarda i opony już nie spełniają w pełni swojej roli. Można się na nich zdrowo przejechać, że się tak kolokwialnie wyrażę... Znaczy, wpaść w poślizg.
Trasa wędrówki wiodła pod górę. Nie mogło być inaczej, bo jak się chce wyjść z miasta — pod górkę jest wszędzie. Wraca się natomiast z górki. To normalne, wszak miasto leży w kotlinie.
Widok ten sprawił, że poczułam się jakoś tak pięknie, radośnie. Aż nie chciało mi się stąd odchodzić. Ale kiedy spojrzałam na zegarek, postanowiłam wracać. Obeszłam jeszcze raz dom dookoła, i wtedy, nie wiedzieć skąd, przypominała mi się nagle piosenka „Polskie kwiaty“. Znałam ją długo przed wyjazdem z Polski. Uśmiechnęłam się do swoich myśli, i nucąc pod nosem jej słowa, raźnym krokiem ruszyłam w dół, do miasta, po odbiór auta z rosyjskiego warsztatu samochodowego.
„Śpiewa Ci obcy wiatr
Zachwyca piękny świat
A serce tęskni
Bo gdzieś daleko
stąd
Został rodzinny dom
Tam jest najpiękniej
Tam
właśnie teraz rozkwitły kwiaty
Stokrotki, fiołki, kaczeńce i
maki
Pod polskim niebem, w szczerym polu wyrosły
Ojczyste
kwiaty. W ich zapachu, urodzie jest Polska.
Żeby tak jeszcze raz
Ujrzeć ojczysty las
Pola i łąki
I do matczynych rąk
Przynieść z zielonych łąk
Rozkwitłe pąki
Bo
najpiękniejsze są polskie kwiaty
Stokrotki, fiołki, kaczeńce
i maki...
Śpiewa Ci obcy wiatr
Tułaczy los Cię gna
Hen gdzieś po świecie
Zabierz ze sobą w świat
Zabierz
z ojczystych stron
Mały bukiecik
Weź z tą piosenką
bukiecik kwiatów
Stokrotek, fiołków, kaczeńców i maków...
Pod polskim niebem w szczerym polu wyrosły
Ojczyste kwiaty. W ich zapachu, urodzie jest Polska..."
(B. Ponichter)