Ludziska
w większości to na jesień psioczą... A że szarobura, a że
mokra, a że wietrzna, a że zimna... wreszcie, że najbrzydsza i
najsmutniejsza pora roku. Ja jednak myślę, że to tylko i wyłącznie
złe nastawienie do jesieni. A wiadomo, że jak się człowiek do
czegoś źle nastawi... to nie ma zmiłuj... niezwykle ciężko jest
mu to nastawienie zmienić. Zwłaszcza takiemu, co już w ogólności
lubuje się w narzekaniu.
Przyznam
szczerze, że i ja kiedyś, dawno, dawno temu, nie przepadałam za
jesienią, ale na szczęście, udało mi się zmienić nastawienie do
tej pięknej skądinąd pory roku.
Dziś
już wiem na pewno, że najgorsze co może być, to w porze
jesienno-zimowej siedzieć w murach i nie wyścibiać nosa na dwór.
Wtedy dopiero pogarsza się samopoczucie. Można się nawet depresji
nabawić. Uważam, że nie ma złej
pogody, złe może być tylko ubranie. Więc
ja, kiedy tylko mam możliwość (a mieć ją wręcz muszę, bo się
o nią staram), parę razy w tygodniu zasuwam na łono natury. O
każdej porze roku, bez względu na aurę. Jeszcze nigdy nie
zmarzłam, co najwyżej, spociłam się... dla zdrowotności. Niech
się wali, niech się pali, a ja... w las! Dzisiaj, między
obowiązkami, też byłam.
A
oto kilka obrazków z tej mojej jesiennej wizyty w lesie.
Drogę
mi wyścielił lśniący w promykach słońca szron.
Cudownie
się idzie po trawie, kiedy tak skrzypi pod nogami.
Widać,
że i krówkom szron nie przeszkadza.
...bo
pasą
się krówki, pasą... na polanie w lesie.
Owoce
dzikiej róży
zbiera się zwykle po przymrozkach, gdyż stają się miękkie i
łatwo oddają sok.
...to
i ja sobie trochę nazbierałam, bo uwielbiam z nich herbatkę. To
bogate źródło witaminy C. Na jesienne dni jak znalazł.
Upsss...
przepraszam! Zagapiłam się!
Mało
pod Man`a nie wpadłam na dukcie leśnym... Ale spoko!
To
tylko pracownicy służby leśnej, którzy dwoją się i troją, aby
przed zimą zdążyć usunąć skutki sierpniowej trąby powietrznej.
Znamy
się już, i zawsze miło pozdrawiamy.
Kiedy
wracałam do domu, bo szronie nie było już śladu.
W
oprawie złotej jesieni, trawka ciągle się zieleni.
Pani
Jesień krąży po świecie,
szukając
miejsca dla siebie...
O,
dotarła już i do nas...
i
poczuła się jak w niebie.
A ja razem z Nią!
No
czyż nie piękna jest ta nasza Pani Jesień?
HKCz
(26.10.2010.)