poniedziałek, 2 kwietnia 2018

Piękno jesieni

Ludziska w większości to na jesień psioczą... A że szarobura, a że mokra, a że wietrzna, a że zimna... wreszcie, że najbrzydsza i najsmutniejsza pora roku. Ja jednak myślę, że to tylko i wyłącznie złe nastawienie do jesieni. A wiadomo, że jak się człowiek do czegoś źle nastawi... to nie ma zmiłuj... niezwykle ciężko jest mu to nastawienie zmienić. Zwłaszcza takiemu, co już w ogólności lubuje się w narzekaniu.
Przyznam szczerze, że i ja kiedyś, dawno, dawno temu, nie przepadałam za jesienią, ale na szczęście, udało mi się zmienić nastawienie do tej pięknej skądinąd pory roku.
Dziś już wiem na pewno, że najgorsze co może być, to w porze jesienno-zimowej siedzieć w murach i nie wyścibiać nosa na dwór. Wtedy dopiero pogarsza się samopoczucie. Można się nawet depresji nabawić. Uważam, że nie ma złej pogody, złe może być tylko ubranie. Więc ja, kiedy tylko mam możliwość (a mieć ją wręcz muszę, bo się o nią staram), parę razy w tygodniu zasuwam na łono natury. O każdej porze roku, bez względu na aurę. Jeszcze nigdy nie zmarzłam, co najwyżej, spociłam się... dla zdrowotności. Niech się wali, niech się pali, a ja... w las! Dzisiaj, między obowiązkami, też byłam.
A oto kilka obrazków z tej mojej jesiennej wizyty w lesie.

Drogę mi wyścielił lśniący w promykach słońca szron.


Cudownie się idzie po trawie, kiedy tak skrzypi pod nogami.


Widać, że i krówkom szron nie przeszkadza.


...bo pasą się krówki, pasą... na polanie w lesie.


Owoce dzikiej róży zbiera się zwykle po przymrozkach, gdyż stają się miękkie i łatwo oddają sok.


...to i ja sobie trochę nazbierałam, bo uwielbiam z nich herbatkę. To bogate źródło witaminy C. Na jesienne dni jak znalazł.


Upsss... przepraszam! Zagapiłam się!


Mało pod Man`a nie wpadłam na dukcie leśnym... Ale spoko!


To tylko pracownicy służby leśnej, którzy dwoją się i troją, aby przed zimą zdążyć usunąć skutki sierpniowej trąby powietrznej.


Znamy się już, i zawsze miło pozdrawiamy.


Kiedy wracałam do domu, bo szronie nie było już śladu.


W oprawie złotej jesieni, trawka ciągle się zieleni.


Pani Jesień krąży po świecie,
szukając miejsca dla siebie...
O, dotarła już i do nas...
i poczuła się jak w niebie.
A ja razem z Nią!

No czyż nie piękna jest ta nasza Pani Jesień?

HKCz
(26.10.2010.)