W
sobotę miałam okazję zobaczyć na własne oczy gdzie rodzi się
Dunaj. Urządziliśmy sobie rodzinną wycieczkę do Donaueschingen i
trochę po Obere Donautal, czyli po Dolinie Górnego Dunaju. Cudowne
okolice. Cudowna rzeka.
Każdemu z nas chyba wiadomo, że
Dunaj, to po Wołdze, druga co do długości rzeka w Europie. Długość
jej wynosi 2.888 km (powierzchnia dorzecza - 817
tys. km²).
Rzeka przepływa z zachodu na wschód - przez 10 europejskich krajów:
Niemcy, Austrię, Słowację, Węgry, Chorwację, Serbię, Bułgarię,
Rumunię, Mołdawię i Ukrainę. Wpada do Morza Czarnego rozbudowaną
deltą.
Źródła
Dunaju znajdują się w Scharzwaldzie, czyli w południowo-zachodnich
Niemczech, 1,4 km na wschód od Donaueschingen poprzez połączenie
się dwóch potoków: Brigach i Breg. Tradycyjnie jako źródło
Dunaju zwykło się traktować źródło tworzące sadzawkę w samym
Donaueschingen.
Tak
wygląda źródło Dunaju...
Jest
to kamienna fontanna z napisem Donauquelle
(tłum. Źródło Dunaju) w pałacowym parku
w Donaueschingen (Schwarzwald).
(tłum. Źródło Dunaju) w pałacowym parku
w Donaueschingen (Schwarzwald).
Geograficznie źródłem Dunaju jest jednak źródło
Breg w Furtwagen. Długość mierzona od styku niewielkich rzek
Brigach i Breg, które w miejscowości Donaueschingen łączą się w
Dunaj, wynosi 2.845 kilometrów, ale od źródeł Breg 2.888
kilometrów.
Dunaj to przepiękna rzeka. Jestem nią zauroczona. Już grubo ponad 20 lat
temu, żyjąc jeszcze w Polsce, miałam okazję spacerować wzdłuż
Dunaju w Wiedniu, a także w Budapeszcie. Nie wspominając już o
Niemczech. Tu często byłam nad Dunajem. W Passau (Pasawa) pływałam
nawet statkiem po Dunaju. Och, jak tam jest pięknie. Passau położony
jest na licznych wzgórzach rozdzielonych trzema zbiegającymi się u
stóp Starego Miasta wielkimi rzekami, właśnie Dunajem, Inn i Ilz.
Malownicze położenie, a także cenna zabytkowa architektura w stylu
śródziemnomorskim sprawiły, że Passau nazywany jest „Miastem
Trzech Rzek”, a także „Bawarską Wenecją”. Wielokrotnie też
przez Dunaj przejeżdżałam w Słowacji, także w Rumuni... Ale
wczoraj po raz pierwszy byłam u jego źródeł.
Moje
dzieci często odwiedzają Donautal - Dolinę Dunaju. Jeżdżą tam
na spływ
kajakowy. Obiecałam im, że przy najbliższej okazji, pojadę z
nimi. I słowa dotrzymam, bo moje dawne zauroczenie Dunajem powróciło
ze zdwojoną siłą.
Donautal
- Dolina Dunaju.
A tę fotkę zrobił mój 5-letni Wnuczek. Dobry, nie?
Wnuczki
koniecznie musiały choć nóżki w Dunaju zamoczyć...
Starszyzna
po chwili poszła za ich przykładem.
Piękna
ta Dolina Dunaju. Zwłaszcza w wiosennej szacie. Piękny jest
Dunaj... na całej swojej długości! Mówię to z pełnym
przekonaniem, bo też wiele odcinków jego długości dane mi było
widzieć.
Swoim
pięknem, Dunaj inspiruje twórców od wieków. Joann Strauss uczynił
z niego temat dla swej twórczej ekspresji.
Wszyscy zapewne pamiętamy
jego utwór pt.: „Nad Pięknym Modrym Dunajem” (<kliknij).
Zapraszam wszystkich do walca! Oczywiście w odpowiednim dla każdego
czasie.
Halszka
już rusza w tany.
Pamiętam,
że już jako dziecko bardzo fascynowałam się Dunajem... Hihihi!
zwłaszcza jego falami. Tańczyłam w balecie na różnych akademiach
do muzyki rumuńskiego kompozytora Iona Ivanovici „Fale Dunaju” (<kliknij).
HKCz
17.04.2011