czwartek, 5 kwietnia 2018

Tam gdzie rodzi się Dunaj

W sobotę miałam okazję zobaczyć na własne oczy gdzie rodzi się Dunaj. Urządziliśmy sobie rodzinną wycieczkę do Donaueschingen i trochę po Obere Donautal, czyli po Dolinie Górnego Dunaju. Cudowne okolice. Cudowna rzeka.

Każdemu z nas chyba wiadomo, że Dunaj, to po Wołdze, druga co do długości rzeka w Europie. Długość jej wynosi 2.888 km (powierzchnia dorzecza - 817 tys. km²). Rzeka przepływa z zachodu na wschód - przez 10 europejskich krajów: Niemcy, Austrię, Słowację, Węgry, Chorwację, Serbię, Bułgarię, Rumunię, Mołdawię i Ukrainę. Wpada do Morza Czarnego rozbudowaną deltą.


Źródła Dunaju znajdują się w Scharzwaldzie, czyli w południowo-zachodnich Niemczech, 1,4 km na wschód od Donaueschingen poprzez połączenie się dwóch potoków: Brigach i Breg. Tradycyjnie jako źródło Dunaju zwykło się traktować źródło tworzące sadzawkę w samym Donaueschingen.

Tak wygląda źródło Dunaju...
Jest to kamienna fontanna z napisem Donauquelle 
(tłum. Źródło Dunaju) w pałacowym parku 
w Donaueschingen (Schwarzwald).


Geograficznie źródłem Dunaju jest jednak źródło Breg w Furtwagen. Długość mierzona od styku niewielkich rzek Brigach i Breg, które w miejscowości Donaueschingen łączą się w Dunaj, wynosi 2.845 kilometrów, ale od źródeł Breg 2.888 kilometrów.

Dunaj to przepiękna rzeka. Jestem nią zauroczona. Już grubo ponad 20 lat temu, żyjąc jeszcze w Polsce, miałam okazję spacerować wzdłuż Dunaju w Wiedniu, a także w Budapeszcie. Nie wspominając już o Niemczech. Tu często byłam nad Dunajem. W Passau (Pasawa) pływałam nawet statkiem po Dunaju. Och, jak tam jest pięknie. Passau położony jest na licznych wzgórzach rozdzielonych trzema zbiegającymi się u stóp Starego Miasta wielkimi rzekami, właśnie Dunajem, Inn i Ilz. Malownicze położenie, a także cenna zabytkowa architektura w stylu śródziemnomorskim sprawiły, że Passau nazywany jest „Miastem Trzech Rzek”, a także „Bawarską Wenecją”. Wielokrotnie też przez Dunaj przejeżdżałam w Słowacji, także w Rumuni... Ale wczoraj po raz pierwszy byłam u jego źródeł.

Moje dzieci często odwiedzają Donautal - Dolinę Dunaju. Jeżdżą tam na spływ kajakowy. Obiecałam im, że przy najbliższej okazji, pojadę z nimi. I słowa dotrzymam, bo moje dawne zauroczenie Dunajem powróciło ze zdwojoną siłą.

Donautal - Dolina Dunaju.


A tę fotkę zrobił mój 5-letni Wnuczek. Dobry, nie?


Wnuczki koniecznie musiały choć nóżki w Dunaju zamoczyć...
Starszyzna po chwili poszła za ich przykładem.


Piękna ta Dolina Dunaju. Zwłaszcza w wiosennej szacie. Piękny jest Dunaj... na całej swojej długości! Mówię to z pełnym przekonaniem, bo też wiele odcinków jego długości dane mi było widzieć.
Swoim pięknem, Dunaj inspiruje twórców od wieków. Joann Strauss uczynił z niego temat dla swej twórczej ekspresji. Wszyscy zapewne pamiętamy jego utwór pt.: „Nad Pięknym Modrym Dunajem” (<kliknij). Zapraszam wszystkich do walca! Oczywiście w odpowiednim dla każdego czasie.


Halszka już rusza w tany.



Pamiętam, że już jako dziecko bardzo fascynowałam się Dunajem... Hihihi! zwłaszcza jego falami. Tańczyłam w balecie na różnych akademiach do muzyki rumuńskiego kompozytora Iona Ivanovici „Fale Dunaju” (<kliknij).

HKCz
17.04.2011